Kefir domowej produkcji...
Kefir domowej produkcji HelpDiet przy użyciu zestawu bakterii do wytwarzania kefiru z mleka krowiego i mleka roślinnego.
Potrzebne składniki:
- mleko krowie niepasteryzowane 1litr (3,5zł)
- zestaw bakterii do wytwarzanie KEFIRU firmy Sun&Food (BEZ GMO,CUKRU, GLUTENU), produkt ten dostępny jest w sklepach internetowych, a koszt jednej saszetki to 37zł bez kosztów przesyłki. Dodam tylko, że jedna taka saszetka wystarczy na kilka razy, ponieważ z otrzymanego kefiru możemy namnażać bakterie w kolejnym procesie wyrobu kefiru.
- garnek, ja używam szklanego 1,2l (kosztował mnie 16zł i jest godny polecenia),
- termometr kupiony w specjalnym sklepie (20zł),
- litrowy słoik,
- kolejny garnek, który jest wyższy od słoika,
- koc - celem utrzymania temperatury.
-
Jeśli chodzi o wykonanie samego kefiru to dokładna instrukcja znajduje się na opakowaniu saszetki. Instrukcja jest jasna i klarowna. Poniżej zamieszczę wam zdjęcie i krótki opis jak to u mnie wyglądało. Największy problem jest z utrzymaniem temperatury ok. 42stopni przez ok.12h, ale i na to jest sposób.
Sposób wykonania kefiru:
Wykonanie takiego kefiru wbrew pozorom nie jest czasochłonne ani trudne, zwłaszcza, że zamieszczona poniżej instrukcja jest dość szczegółowa. Ja do produkcji kefiru użyłam mleka niepasteryzowanego krowiego, ale można również użyć mleka koziego lub roślinnego. Tak jak jest w instrukcji podgrzałam mleko do temperatury 80 stopni C, potem przelałam mleko do litrowego słoika i wystudziłam do temperatury 42 stopni C. Następnie tuż przed dodaniem bakterii do mleka otworzyłam saszetkę (wcześniej tego nie robimy) i po dodaniu ich zakręciłam szczelnie słoik w celu dokładnego wymieszania. Zamknięty słoik zostawiamy na 12h w temperaturze ok 42 stopni C do uzyskania gęstej konsystencji. Jak sobie poradziłam z utrzymaniem tej temperatury? W tym celu wstawiłam słoik do garnka z bardzo ciepłą wodą poniżej poziomu zakrętki i otuliłam to folią a następnie kocem. Ważne jest to, aby unikać wstrząsów naczyniem. Po upływie 12h zdejmujemy pokrywkę i kefir przechowujemy w lodówce. Tak przygotowany kefir nadaje się do spożycia, ale również stanowi źródło bakterii do następnego namnażania.
Pilnowanie temperatury mleka: podgrzewanie mleka do 80 stopni C.
Ogólna ocena produktu:
Tak przygotowany kefir naprawdę mi smakował, nie był ani za kwaśny, ani jałowy. Kremowa konsystencja i jego właściwości zdrowotne, które opisane są na opakowania z pewnością mnie zachęciły do następnego zakupu tego produktu. Pewnie niebawem skuszę się na wykonanie jogurtu naturalnego tej samej firmy. Równie ciekawym rozwiązaniem może być użycie tego typu bakterii do produkcji np. jogurtu kokosowego, ryżowego, orzechowego, czy sojowego, jeśli ktoś jest zwolennikiem mleka roślinnego. O zaletach i dobroczynnym działaniu takiego kefiru napiszę w kolejnym poście.
Komentarze
Prześlij komentarz