Wiosna w kuchni HelpDiet...

Wiosna w kuchni HelpDiet w zgodzie z naturą.


 
Dzisiejszy wpis na moim świeżo założonym blogu postanowiłam poświęcić wiośnie jaka zapanowała w kuchni i na parapetach HelpDiet. Będąc ostatnio w odwiedzinach u rodziców moja Mama powiedziała mi coś bardzo mądrego odnośnie podejścia do zdrowego stylu życia, odżywiania, przetworów, samodzielnej hodowli roślin jadalnych w domu: "To co kiedyś było zwyczajne, dziś jest nadzwyczajne ...." Dokładnie tak jest, ale mi bardzo zależy, żeby pewne przyzwyczajenia (te dawne) przywrócić, żeby teraźniejsza moda na zdrowe jedzenie i aktywność była czymś nie modnym, a zwyczajnym. I o to właśnie mi chodzi prowadząc ten blog. Z wykształcenia jestem dietetykiem i spotykam się z osobami naprawdę mocno chorymi na schorzenia wynikające z niewłaściwej diety, ale i ze stanu psychicznego. Wierzcie mi, że problemy zdrowotne wynikają nie tylko ze stanu fizycznego, ale przede wszystkim psychicznego. To co właśnie zakomunikowałam we wstępie będę jeszcze rozwijać...


A teraz po krótkim wstępie przechodzę do setna sprawy. Obecnie na rynku zaczynają się pojawiać powoli nowalijki, które niestety mogą nas uczulać. Ja jestem tego żywym przykładem :-). Dlatego w  tym właśnie czasie, w celu dostarczenia sobie i najbliższym witamin, składników mineralnych, fitohormonów i chlorofilu skłaniam się ku własnoręcznie wyhodowanym kiełkom, ziołom, szarlotce, czosnku niedźwiedzim - wiem, że mnie to nie uczuli. Jeśli chodzi o kiełki to naprawdę jest w czym wybierać, poczynając od nasion roślin strączkowych, dalej roślin kapustnych, buraków, gryki,, kukurydzy, słonecznika, gorczycy, lucerny, po różne mieszanki do kiełkowania (pikantne i łagodne) i wiele wiele innych. Czy jest to pracochłonne? Dla mnie już nie, ale jest to obowiązek, ponieważ dwa razy dzienne rano i wieczorem należy je wypłukać pod bieżącą wodą. Warto wodę z płukania kiełek zużyć do podlewania kwiatów, zwłaszcza ziół, one to uwielbiają :-). Jeśli chodzi o instrukcję kiełkowania to jest tego pełno w Internecie. Jeśli Chcecie to mogę ją dla Was przygotować  krok po kroku ze zdjęciami. Napiszcie mi o tym w komentarzach. Jeśli chodzi o zastosowanie kiełków w kuchni to można je dodawać praktycznie do wszystkiego: do sałatek, surówek, zup, jajek, kanapek, (zwłaszcza mojego ulubionego chleba z kaszy gryczanej), do kasz i ryżu, do dań azjatyckich itp.

 
Warto skiełkować wszystko co Dostaniecie w sklepie, by się przekonać co Wam smakuje. Ja np. uwielbiam kiełki słonecznika, buraka i rzodkiewki, a średnio przepadam za kiełkami fasoli mung, którą jednak jem ponieważ ma dużą zawartość wcześniej wspomnianych fitohormonów tak bardzo nam kobietom, ale i mężczyznom potrzebnych (osobny temat). Teraz wstawiłam do kiełkowania gorczycę i zobaczymy jak smakuje.

 

O tym, że jajka są zdrowe i są wzorcem żywieniowym nikomu nie muszę już mówić, jedynie czego jajo w sobie nie posiada to witamina C, którą możemy sobie dostarczyć łącząc jajo z kiełkami, czy rzeżuchą uzyskując tym samym komplet cennych składników. Wartościowe śniadanie: jajko na miękko z kiełkami. Polecam :-)

Komentarze

  1. Dlatego ja również, po raz pierwszy w tym roku postanowiłam założyć swój własny, balkonowy, zdrowy ogródek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę w takim razie owocnych plonów :-), w tamtym roku miałam na balkonie: zioła, słonecznik, a nawet pomidory. W tym roku wygospodarowała w ogródku kawałek miejsca na warzywa... Pewnie zamieszczę na ten temat jakiś wpis na blogu - bo jeśli chodzi o uprawę roślin w gruncie to jeszcze jestem w tej materii zielona :-)... Pozdrawiam :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty